poniedziałek, 25 lutego 2013

O naprawie Rzeczypospolitej - związki partnerskie

Oto co gnębi naszych politykierów - związki partnerskie. Będą się kłócić, szaty drzeć i obrażać.
A w tym samym czasie Merkelowa głosem sprzeciwu kaszebskiemu premierowi z głowy wybije gaz łupkowy. Nie podoba jej się ta koncepcja, nogą tupnie i gazu nie wydobędziemy. Ciekawe czemu tak nie tupała jak nam Bałtykiem gazociąg carski ku dojczlandczyźnie ciągnęła mimo polskich sprzeciwów. Walić Niemieckie tupanie - nasz gaz i jak się uda to olać ich rurki na dnie. Tego się właśnie boją - gdyby się powiodło, to rozwinęlibyśmy się niczym Norwegia.
Jeszcze tylko jedna ważna sprawa: nie wolno wpuszczać tu amerykańców. Sami to wydobywajmy. Nie potrafimy? No to olać premie Vincentów i chytrej z Radomia, lepiej dofinansować naukę. Ani grosza obcym! Praca nad wymyślaniem technologii pchnie naszą naukę do przodu a i parę złociszy wciśnie w gospodarkę. Ruchy ekonomiczne zwiększą się z zaangażowaniem. Czyż nie tego nam potrzeba?